11.04.2005 :: 21:01
Dwa wiersze .... Tylko tyle narazie ... " Zawiłość kobiety " Miłować mnie możesz mój miły Sumiennie spożytkuj swe siły Kochaj, kiedy kochać każę Prawdziwą przyjaźń pierwsza pokażę Namaluję napis na niebieskim niebie „Codziennie chcę calutkiego Ciebie!!” Ślicznym skowronka śpiewem Wiersze wszystkie wyśpiewam Zgubię złości ziarenko Pamiętaj pokochaj prędko W wiersze wpiszę wspomnienia Poezji „przypiszę” pragnienia Skrzętnie schowam sekrety Zrozumiesz zawiłość Kobiety... " Błądząc dłonią wśród rozkoszy... " Gdy dziś błądziłam dłonią po Twym ciele… Czułam w sobie przyjemnych uczuć wiele… Dłoń spragniona poszukiwaniem… Coraz większej przyjemności odkrywaniem… Gdy dłoń dalej wędrowała… Moja rozkosz…cała drżała… Tak spragniona… Chwila jeszcze…i spełniona… Gdy dłoń bliżej była przyjemności… Czuła w sobie mnóstwo słodkości… Co bardzo dusze przepełniały… I uśmiech na twarzy wylewały… Gdy dłoń w końcu trafiła… Swym dotykiem pełnym czułości do rozkoszy doprowadziła… Usta Twe usta całowały… Chociaż całe bardzo drżały… I tak usta wciąż spragnione… Chwilą rozkoszy spełnione… Dalej z dłonią przed siebie błądziły… I nas oboje do rozkoszy doprowadziły… KoChAm CiE MisQ!!!!