11.04.2006 :: 13:47
"Ballada o Michale" Siedzi MIchal na Stołeczku srea pod siebie po troszeczku, W swoje gacie popierduje, i wciąz nam powietrze psuje, smrod unosi sie po klasie, wpierdalaj stad brudasie... Biedny MIchal w kącie stanoł, i przyglada sie tym scianą... Myślał sobie stojąc w kącie, jak by tu se strzepać prącie... Kiedy Michal walil konia, gębe mial jak dupa slonia. Kiedy wrocil w tamte ściany, Usiadl w kącie był zmachany. Kiedy siedzial myślał sobie, kiedy znow to samo zrobie. Mowi Krzysiu do Michałka, cos tam robil koło dzbanka? Ja tam kupę sobie zrobił... i tą sciane przyozdobił. Ty brudasie, Ty smierdzielu, kup se mydlo stary cwelu. POszedl Michal zrozpaczony, W tamte dobzre znane strony. Sciągnoł spodnie wypił dupe, I znow sobie strzelil kupe, Dzien juz skonczyl sie nie mily, ale on ma nadal siły. W autobusie jechal sobie, i wciaz grzebał sie po rowie. Co za bole co za meki, zaraz bedzie zmiana reki. Kiedy wysiadl z autobusa, szedl do domu kolo plusa, szedl do domu bo tak musial, bo sie w autobusie zsusial. Tak sie konczy ta ballada, Jego ZYCIE TO ZENADA!!! Prawa autorskie zastrzerzone.... Gabi & Gandzia KOmpaNY :D